Friday, April 5, 2013

ASYMILACJA.......LOKALNY UBIÓR

 
Lokalne - tradycyjne stroje dla mężczyzn i kobiet są bardzo praktyczne w tutejszym klimacie i temperaturach....męskie na pewno, co udało mi się przetestować na własnej skórze....damskie...niekoniecznie ;)
 
Obecnie w ciągu dnia temperatura wynosi około 34-35'C.  Męski strój jest bardzo luźny i przewiewny, chroniący przed mocnym słońcem. Damski.....jest po prostu luźny....i chyba to jedyny jego atut.
Zakładanie/noszenie lokalnego stroju przez przyjezdnych nie jest odbierane pozytywnie, a wręcze może być odebrane jako obraźliwe, niemniej taki strój można przymierzyć i kupić jako pamiątkę, ale raczej należy unikać jego zakładania w miejscach publicznych.
Jeśli idzie o strój damski, to zgodnie z tradycją kobieta nie jest zobligowana do jego zakładania i zasłaniania twarzy. Jest to jej własna decyzja w jakim stopniu zasłoni swoje ciało. Im bardziej zasłonięte przez kobietę ciało i twarz, tym większe okazanie stopnia religijności i oddania Bogu.

W Dubaju można spotkać zarówno kobiety, które całkowicie zasłaniają swoje ciało, oraz takie, które ubierają się po europejsku.
 
 


4 comments:

  1. Waldziu, szejku jeden, po minie a w zasadzie oczach... Gosi widac ze ja zmusiles do ubrania tego wdzianka...;)Gosia wracaj do PL bo Cie jeszcze Waldziu za wielblady wymieni...
    A tak na powaznie do pozazdroscic Wam mozna tego ciepelka i sloneczka...Duza buzka dla obojga!

    ReplyDelete
  2. Widać, że Waldzio się już zadomowił na dobre - zadowolony jak prawdziwy Szejk i do twarzy mu z tym strojem:-)
    Gosia trudno powiedzieć, czy się uśmiechasz, czy nie, ale warto byłoby następnym razem trochę odsłonić ciała - zdecydowanie lepiej :-)
    Ale bez dwóch zdań w Polsce stroje będą jak znalazł.

    ReplyDelete
  3. Waldku,myślimy,że następnym Twoim krokiem będzie zakup kawałka pustyni.Może nawet coś z niej wytryśnie. Strój jednak łatwiej przywieźć do kraju.
    Pozdrawiamy Was serdecznie.
    K. i M.

    ReplyDelete
  4. Siemo, uśmiechałam się :)
    Wdzianka zakupione. Waldek bardzo wierzy w to, że będziemy je nosić w Warszawie... :) na kawałek pustyni chyba trzeba poczekać, ale mogę Wam przywieźć trochę piasku :D

    ReplyDelete