Monday, March 4, 2013

ZWIEDZANIE - PRÓBA 1 - NAJBLIŻSZA OKOLICA

Małe dziecko testuje na ile pozwolą mu rodzice. Rodzice, testują jak daleko dziecko się posunie. Ale zazwyczaj jest tak, że jeśli posuwa się za daleko rodzice nie pozwalają iść dalej. Dziś chciałem przetestować na ile pozwoli mi Dubaj.....ale niczym rodzić skarcił  mnie i zawrócił :)
Zaczynając od początku ... dziś odwiedziłem Abu Dhabi, ale ponieważ byłem w jakiejś części przemysłowej, to poza super-nowoczesnym budynkiem zobaczyłem wielki plac budowy, poczułem ciepły wiatr od morza....i nic poza tym.  (budynek na zdjęciu_zdjęcie z internetu).

W Dubaju mieszkam w dzielnicy "The Greens"(Zachodnia Jumeirach i Nowy Dubaj) i jak sama nazwa wskazuje jest to bardzo zielona dzielnica w tym pustynnym mieście. Warto pamiętać, że Dubaj powstał na pustyni, więc nikogo nie powinny dziwić miejscami prześwitujące kawałki niezagodpodarowanych gruntów wyglądających jak rozpoczynająca się plaża. Po prostu czysty piasek. Dzielnica wewnątrz  przypomina małe przyjemne miasteczko, ale tuż za granicami dzielnicy zaczynają się ruchliwe drogi. Również z końcem dzielnicy kończą się chodniki, przejścia dla pieszych.....jakby budowniczy dzielnicy uznał, że skoro ją opuszczasz, to na pewno robisz to samochodem lub taxi. Docierając do kolejnego kawałka chodnika rzuca się w oczy to, że Dubaj jest bardzo zadbanym miastem. Mimo, że został zbudowany na pustyni jest dość dużo zieleni, nawet miejscami kwiaty. Widać, że przykłada się tutaj bardzo dużą wagę do estetyki, czystości i szczegółów tzn. nie ma dziur w chodnikach ani jezdniach, nie ma śmieci, prawie wszystko wygląda na sterylnie czyste.....................................
........niestety są też komary....w końcu jakaś namiastka ojczyzny :)
Przed wieczornym spacerem poczułem chłód.....tak, dokładnie. Chłód. Wychodząc z domu założyłem ciepłą bluzę....przestroga dla każdego - jeśli czujecie chłód, to jest to zapewne klimatyzacja w mieszkaniu, a nie prawdziwy chłód. W trakcie spaceru dotarłem do "Business Towers" niedaleko stacji metra "Internet city" (zdjęcie poniżej) Metro w Dubaju ma dwie linie (zieloną i czerwoną) i zarówno same wagony jak i stacje są klimatyzowane i sterylnie czyste. Stacje metra wewnątrz wyglądają jak lotnisko z ruchomymi platformami. Linia czerwona przebiega wzdłuż głównej arterii miasta, łącząc jej obie strony. Poniżej zdjęce z metra na główną 8 pasmową autostradę w Dubaju.  
 




 
No i ponownie przekonałem się, że nie jest to miasto dedykowane do pieszych wędrówek. Skapitulowałem po 2 godzinach spaceru widząc, że daleko nie zajdę. Nawet do metra z niektórych miejsc trzeba dojechać taksówką. Taksówki są bardzo tanie. Za przysłowiowe "trzaśnięcie drzwiami" płaci się 3 AED (około 2,5 pln).  10 AED za dojazd do pracy (8,5 PLN) (około 3-4 km)
Dobra rada dla korzystających z taksówek. W godzinnach porannego szczytu taxówkę trzeba zamówić ze sporym, nawet 1,5 godzinnym wyprzedzeniem. Inaczej może się okazać, że trzeba bardzo długo czekać na jej podstawienie. Ostatecznie pozostaje wyjście na ulice i próba złapania taksówki.
Również metro jest stosunkowo tanie. Jest dostępnych kilka kart, a płaci się za ilość przejechanych stacji (dzielnic).

3 comments:

  1. słyszeliśmy po sąsiedzku, że zapraszasz ;)
    opisy fajne, będziemy zaglądać regularnie :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Olu, Konrad...no jasne że zapraszam...Gosia powie Wam jak załatwić wize. Dostępne sa jeszcze terminy od połowy 13.04 - do 25.04, a potem od 10.05 do 31.05. Tylko szybko podejmujcie decyzję, bo grafik się zapełnia ;)

      Delete
  2. kibicujemy byś dostał przedłużenie kontraktu, bo póki co kruchutko u nas z kasą, dodatkowych kosztów sądowych i bankowych masa, brak paszportów aktualnych, rekonwalescent Manio.. nie składa się niestety
    :)
    oczywiście dzięki :)

    ReplyDelete