Lokalni mieszkańcy
Dubaju, czyli „locals” stanowią bardzo małą populację całego miasta i Emiratów.
Jak już pisałem wcześniej Szejkowie dbając o swoich obywateli ustanowili prawo,
które mówi, że muszą być oni zatrudniani w firmach. Nie trudno się domyśleć, że
jeśli stanowią oni bardzo małą populację to jest to swego rodzaju wyzwanie. Populacja
miejscowych nie ulega szczególnemu zwiększeniu, jako że, emigranci nie mogą
zostać obywatelami Zjednoczonych Emiratów. Pozostaje wyłącznie wiza. Jeśli ktoś
pracuje w Emiratach, to w wieku 60-62 lat kończy pracę i odbierana jest mu
wiza. Nie oznacza to, że musi wyjechać, ponieważ jego sponsorem, jeśli idzie o
wizę może zostać jego rodzina przebywająca w Dubaju (syn, córka itp.) Lokalni
mieszkańcy mają jeden bardzo miły przywilej. W momencie gdy biorą ślub otrzymują
ziemię i kilka innych miłych prezentów np. dom. Nie wiem jak to dokładnie
działa….ale musi być fajne.
Mimo, że jestem w Dubaju jedynie kilka dni, to z łatwością mogłem zaobserwować jak wygląda hierarchia….na szczycie zdecydowanie są lokalni mieszkańcy. Widać to na każdym kroku. Niżej są przyjezdni np. z Europy, Ameryki Północnej. Niestety bardzo rzuca się w oczy to, że na samym dole hierarchii są przyjezdni z Azji np. Hindusi, Pakistańczycy, Filipińczycy, aczkolwiek nie wszyscy. Wiele zależy od wykształcenia.
Moja wyprawa dzisiejsza
to Burj Khalifa. Jeden z
największych na świecie wieżowców mierzący około 900 metrów . Nie wiem dokładnie
ile. Budowa została ukończona w 2009 r. po wielu perturbacjach i m.in. strajku
pracowników. Strajk z tego co miałem okazję się dowiedzieć był nielegalny, jako
że w Emiratach związki zawodowe są niedopuszczalne przez prawo. Burj Khalifa
leży w olbrzymim kompleksie w skład którego wchodzi Dubaj Mall, czyli bardzo nowoczesne,
posiadające ponad 1200 sklepów centrum handlowe. Do samego centrum miałem
okazję zajrzeć, ale kiedy zobaczyłem jak jest duże zrezygnowałem. Zresztą, cała
wycieczka do BK zajęła mi prawie 3 godziny (dojazd metrem, dojście do BK i
Dubaj Mall i powrót). Myślę, że jeden
dzień to zbyt mało, żeby przejść przez całe centrum. Burj Khalifa otoczone jest
przez sztuczny akwen wodny z fontannami….o tym w kolejnych wpisach…..
No comments:
Post a Comment